My Lands: Black Gem Hunting

Ostatnio coraz bardziej zaczął irytować mnie fakt minimalnej ceny żelaza ustalonej na 12 podczas handlu na rynku. Rynek jest zapchany żelazem w minimalnej cenie i naprawdę ciężko jest się go pozbyć. Magazyny są zapchane i nawet nie można tego teraz zniszczyć (no chyba,że ktoś zna jakiś sposób na niszczenie zasobów w magazynie). Zwiększone wydobycie żelaza dla mrocznych elfów w tych warunkach nie jest właściwie żadnym bonusem i przemawia nad kolejnym punktem na minus dla tej, jak dla mnie, najmniej zbalansowanej w porównaniu do innych rasy.

Jest na to rozwiązanie, rekrutujesz sobie bohatera o specjalności handlarz i możesz przesuwać granice cenowe rynku

nastaw się na czarodziejów, rób ich mase, - pozbędziesz się żelaza, albo wyymieniaj je na rynku w opcji wymiana 1/4 złota.

całkiem zapomniałem o tej opcji, thx
ale i tak jestem za obniżeniem minimalnej ceny np. do 8

Odpowiedziałeś 206 graczom ,w tym 52 mrocznym elfom .

Dla pozostałych mrocznych elfów i innych nacji cierpiących na nadmiar zelaza mam bardziej prawdopodobną , choć kosztowną propozycję .
Nie rozwijać kopalń żelaza , a jeśli na to za późno zamieniać żelazo na żyto albo gold , inny pomysł zamiast - część żelaza wykorzystać budując wieże oblężnicze ( tutaj pod nazwą "człowiek pająk" ) - dość łatwo giną na ruinach - masz więc przyjemne ( wolne magazyny) z pożytecznym ( zawsze te kilka potworów ubite ) .

Każdy co ma rynek może wymienić żelazo na inne surowce. I to jest ostateczna cena minimalna, z tej wymiany. Zatem żelaza nie warto byłoby sprzedawać poniżej 5ciu, bo za 4ry można byłoby natychmiastowo wymienić na złoto.